Fusy pozostałe po zaparzeniu kawy warto wykorzystać w domu - fot. unsplash

Przeciętny Polak wypija rocznie 95 litrów kawy rocznie, co oznacza zużycie 3 kg ziaren. Po tej naszej codziennej przyjemności pozostaje góra fusów. Co z nimi robić? Patentów jest wiele.

Kawa jest, zaraz po ropie naftowej, najbardziej pożądanym surowcem na świecie. Analitycy szacują, że wartość światowego rynku kawy przekroczyła 200 miliardów dolarów i stale rośnie. Pojawia się także coraz więcej pomysłów na to, jak zagospodarować gigantyczne ilości kawowych fusów, a nawet na nich zarobić.

Kaffeeform, start-up z Berlina, od 2015 roku robi designerskie kubki i filiżanki do kawy. Są ekologiczne i wegańskie, bo do ich produkcji wykorzystuje się tylko zużyte fusy oraz specjalne kleje na bazie biopolimerów, które są wolne od polimerów na bazie ropy naftowej. Opracowanie formuły trwało aż pięć lat, ale się opłacało, gdyż lekkie i trwałe kubki Kaffeeform stały się kultowe. W jaki inny sposób można wykorzystać jeszcze fusy od kawy? Oto kilka podpowiedzi.

1. Fusy zamiast soli na ulicach

Kraków, śladem Lwowa, wrócił do pomysłu, by oblodzone chodniki zamiast solą posypywać fusami z kawy. Choć rok temu pojawiły się obawy, że to rozwiązanie może zaszkodzić glebie, teraz wątpliwości rozwiali naukowcy z Wydziału Leśnego Uniwersytetu Rolniczego. Uznali, że obawy są bezpodstawne, w związku z tym fusy z kawy w tym roku pojawią się na chodnikach Krakowa.

2. Rośliny lubią fusy

Niektórym roślinom nie tylko nie zaszkodzą, ale wręcz pomogą, dostarczając wartości odżywczych, w tym azotu, wapnia, potasu, żelaza, fosforu, magnezu i chromu. Fusy z kawy warto sypać w ogrodzie pod azalie, gardenie czy hortensje, które lubią kwaskowość kawy i dzięki niej uwydatniają błękitny kolor. Fusy pozwalają też poprawić drenaż w doniczce.

3. Fusy jako pochłaniacz zapachów

Kawa i fusy pochłaniają nieprzyjemne zapachy. Słoik z fusami warto ustawić np. w lodówce. Trzeba go regularnie wymieniać, najlepiej co 2-3 dni, aby resztki kawy nie zapleśniały. Bawełniane woreczki z fusami można wkładać do butów. 

4. Postrach dla insektów

Z fusów po kawie można zrobić pułapkę na mrówki, karaluchy lub muszki owocówki. To także ekologiczny sposób na pozbycie się niechcianych mrowisk w ogrodzie.

5. Fusy zamiast chemii gospodarczej

Fusy można wykorzystać do czyszczenia zlewu, wypolerowania naczyń kuchennych, czyszczenia grilla. Pomagają usunąć przypalone jedzenie z patelni i garnków. Pamiętajmy, że mają właściwości przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe.

6.Kawowe świece zapachowe

Intensywny zapach kawy, który pozostaje w fusach, można wykorzystać do zrobienia aromatycznych świec. W tym celu rozpuszczamy wosk i mieszamy go z fusami. Dla ozdoby można dodać kilka całych ziarenek kawy. Aromat kawy będzie roznosił się po całym pokoju.

7. Doskonały peeling z fusów
Fusy świetnie sprawdzą się jako domowy peeling do twarzy i ciała. Dzięki kofeinie peeling z fusów i oleju kokosowego może zmniejszyć cellulit i zwiększyć przepływ krwi. 

Oto kilka przepisów wykorzystujacych fusy. 

  1. Peeling do twarzy. Potrzebujemy: fusy kawowe, cukier brązowy, oliwę z oliwek. Wykonanie: fusy kawowe odsączamy łącząc je dokładnie z pozostałymi składnikami. Powstały w ten sposób peeling nakładamy na skórę twarzy okrągłymi ruchami. Płuczemy wodą.
  2. Peeling do skóry głowy. Potrzebujemy: 1/3 filiżanki mielonej kawy (1 filiżanka to 225 ml), dowolnej ulubionej odżywki do włosów. Wykonanie: kawę i odżywkę łączymy ze sobą aż otrzymamy jednolitą masę. Powstałą mieszaninę nakładamy na skórę głowy okrężnymi ruchami, zwilżając uprzednio włosy. Czynność wykonujemy przez 5-10 minut. Na koniec peeling spłukujemy wodą, włosy zaś myjemy ulubionym szamponem do włosów.
  3. Antycellulitowy peeling do ciała. Potrzebujemy: ¼ szklanki zmielonej kawy (1 szklanka to 250 ml), ¼ szklanki cukru, 2-3 łyżki oliwy z oliwek. Wykonanie: wszystkie składniki łączymy ze sobą do otrzymania konsystencji gęstej pasty. Mieszankę nakładamy na skórę ciała masując ją okrężnymi ruchami przez kilka minut.
  4. Środek na opuchnięte powieki i podkrążone oczy. Potrzebujemy: pół łyżeczki odsączonych i wystudzonych fusów, kilka kropli oliwy z oliwek oraz wody. Wykonanie: fusy mieszamy z oliwą z oliwek i wodą tak, by uzyskać konsystencję pasty. Przestudzoną mieszankę nakładamy na powieki, a także pod oczy. Pozostawiamy na 5-10 minut. Zmywamy zimną wodą.
  5. Maska ujędrniająca. Potrzebujemy: 1/3 szklanki zaparzonych fusów, kawę, gęstą śmietankę, kakao. Wykonanie: składniki mieszamy ze sobą aż otrzymamy jednolitą masę. Nakładamy na skórę twarzy, szyi i dekoltu. Po kilku minutach zmywamy wodą.

Kosmetyki z kofeiną

Wiele kosmetyków wykorzystujących wyciagi z kawy znajdziemy także w ofercie sklepów kosmetycznych, na przykład aktywne serum ujędrniające pod oczy Skinimal zawiera aż 5% kofeiny,dzieki czemu działa antyoksydacyjnie oraz zmniejsza cienie pod oczami.

Zawarta w kosmetykach kofeina ma szerokie zastosowanie zarówno w środkach kosmetycznych, jak i kosmetyczno-leczniczych, takich jak: szampony, kremy, mydła, peelingi, balsamy, maseczki, a także leki przeciwbólowe (choć to już inny segment).

Wykorzystanie kofeiny jako podstawowej substancji czynnej kosmetyków ma swoje źródło w jej walorach, którymi są:

  • właściwości antyoksydacyjne (antyoksydacja to proces opóźniania utleniania, czyli redukcji substancji tworzących naturalną ochronę komórek skóry),
  • zdolności neutralizujące szkodliwy wpływ promieniowania ultrafioletowego
  • zwalczanie wolnych rodników (wolne rodniki są to cząsteczki o niesparowanych elektronach, które w procesie powrotu do równowagi wiążą się z innymi strukturami uszkadzając ich mDNA) przyśpieszających procesy starzenia się skóry.

  • właściwości  lipolityczne -  kofeina obniża poziom gromadzącej się w lipocytach tkanki tłuszczowej. Pobudza ich aktywność metaboliczną, zwiększa diurezę (przyczyniając się do odwodnienia komórek), usuwa toksyny, przyśpiesza odpływ limfy, a także poprawia przepływ krwi przez naczynia włosowate, przeciwdziałając tym samym powstawaniu opuchlizny.

Balsamy, kremy i żele z dodatkiem kofeiny odświeżają wygląd skóry, napinają ją, w efekcie czego sylwetka zostaje wymodelowana, a skóra ujędrniona. Wygładzają drobne zmarszczki. Tworzą powłokę ochronną, zmniejszając ryzyko pojawienia się – pod wpływem promieniowania ultrafioletowego – zmian skórnych. W salonach kosmetycznych ekstrakty z kofeiny są najczęściej stosowane w trakcie zabiegów mezoterapii zarówno igłowej (substancja czynna aplikowana jest w skórze za pomocą igieł), jak i bezigłowej (witaminy, kwasy, aminokwasy, krzemionka, sole mineralne i inne są wprowadzane w głąb skóry z wykorzystaniem oddziałującego na nią pola elektrycznego o wysokim napięciu).

W trakcie badań laboratoryjnych potwierdzono, że termogeniczne właściwości kawy, ze względu na występowanie w niej związku chlorogenowego, odpowiadającego za aktywizację procesów lipozy (spalania zmagazynowanej tkanki tłuszczowej), przyczyniają się do wzmocnienia wydatku energetycznego i zmniejszenia przyrostu masy ciała. Systematyczne aplikowanie kosmetyków opartych na ekstraktach wydobytych z ziaren kawy zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej, pociągając za sobą pojawianie się tak bardzo nielubianej przez panie tzw. skórki pomarańczowej. Termogeniczne właściwości ekstraktu kawy przyczyniają się również do zwiększenia przepływu krwi przez naczynia włosowate, dzięki czemu skóra staje się lepiej dotleniona, a jej koloryt wyrównuje się. Zmniejszeniu ulegają także cienie wokół oczu, a w niektórych przypadkach znikają całkowicie.

Zawartość polifenoli spowalnia proces rozpadu witaminy C w skórze, uniemożliwiając pojawianie się drobnych zmarszczek, a także wygładzając już powstałe. Właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne ekstraktu kawy dobroczynnie wpływają także na cerę ze skłonnościami do niedoskonałości – zmniejszaj stan zapalny zmian już powstałych (sebum i martwe komórki zatykając pory skóry powodują powstanie stanu zapalnego i wyprysków). 

Ekstrakt kawy nie jest zalecany osobom mającym skórę naczyniową ze skłonnością do występowania mikrowylewów. Ciężarne kobiety także powinny zrezygnować z użytkowania kosmetyków opartych na ekstraktach kawowych.

share-icon Podziel się artykułem ze znajomymi
Marzena  Czerwińska-Murgan
Marzena Czerwińska-Murgan

Dziennikarka, redaktorka, humanistka. O pogodnym usposobieniu i kochająca życie. Pracowała ponad 20 lat jako redaktor naczelna w gazecie modowej. Współpracuje z wieloma portalami, prowadzi blogi autorskie i media społecznościowe dla wielu marek. Pisze i czyta wszędzie, i w każdej chwili. To jej pasja. Natura jest szczególnie bliska jej sercu, ze względu na styl życia, który sama aprobuje. ...

Komentarze
chevron-down