2024-05-22
Ogród zero waste to coś więcej niż tradycyjny ogród ekologiczny. To przestrzeń, w której nic się nie marnuje, a obieg materii jest maksymalny.
Ekologiczny ogród to już nie tylko taki, w którym nie stosuje się chemii. Aby był maksymalnie eko, warto prowadzić go w duchu zero waste.
Wystarczy zmienić nawyki, by zredukować konsumpcjonizm także w prowadzeniu zielonej przestrzeni. W takim ogrodzie należy położyć nacisk na naturalne nawożenie i ponowne wykorzystanie tego, co daje natura.
Kluczowy jest również po prostu umiar. Trend zero waste w tym przypadku to stosowanie pewnych prostych rozwiązań. Oto kilka z nich.
Kompostujemy odpadki
Generowanie jak najmniejszej ilości odpadów ma zastosowanie również w ogrodzie. Zgodnie z filozofią zero waste, produkcja kompostu to świetny sposób na zagospodarowanie odpadków organicznych, które z czasem przekształcą się w nawóz bogaty w próchnicę.
Jest on idealny dla większości roślin, nie ma więc konieczności kupowania odżywek. Warto pamiętać, że na pryzmę kompostową lub do kompostownika mogą trafić wyłącznie:
- obierki z warzyw i owoców,
- skoszona trawa,
- resztki gotowanych warzyw,
- fusy z kawy i herbaty,
- suche i cienkie pędy roślin,
- chwasty, które jeszcze nie zakwitły,
- papier bez farby drukarskiej,
- popiół drzewny.
fot. Joshua Hoehne on Unsplash
Robimy nawozy z resztek
Niektóre bioodpadki mogą wylądować na pryzmie kompostowej, ale nie muszą, bo sprawdzą się jako naturalny nawóz w ogrodzie zero waste.
Fusy z kawy mają kwaśny odczyn i nadają się do utrzymywania niskiego pH podłoża. Warto je rozsypywać wokół krzewów borówek, różaneczników i wrzosów. Najlepiej wymieszać je z wierzchnią warstwą gleby.
Skórki z bananów to cenne źródło potasu, fosforu i magnezu. Pocięte można umieszczać w dołkach pod rośliny w trakcie sadzenia. Dobrym ekologicznym patentem jest gnojówka bananowa.
Aby ją przygotować, 1 kg pokrojonych skórek należy zalać 5 litrami wody. Wiadro z miksturą nakrywamy i odstawiamy na ok. 10-14 dni. Codziennie go mieszamy. Gotową gnojówkę rozcieńczamy w proporcji 1:10 i podlewamy nią rośliny.
Z powodzeniem i zgodnie z ideą zero waste można także wykorzystać skorupki jaj, które zawierają sporo wapnia, cynku i żelaza. Mają odczyn zasadowy i świetnie sprawdzają się jako dodatek do ziemi.
Rozdrobnione można wymieszać z podłożem na etapie sadzenia roślin, a zwłaszcza lawendy, pomidorów, tymianku i papryki. Rozłożą się z czasem, stopniowo uwalniając składniki mineralne.
fot. shutterstock
Redukujemy chemię
Wiele roślin rosnących w ogrodzie lub w pobliżu można z powodzeniem wykorzystać jako naturalny nawóz wzmacniający kondycję roślin i oprysk na choroby czy szkodniki.
W tej roli sprawdzi się nie tylko pokrzywa czy skrzyp polny, ale też rumianek, mniszek, żywokost, bez czarny czy chrzan.
Mało tego, niektóre gatunki, np. nagietki i lawenda, skutecznie odstraszą mrówki. A tam, gdzie rośnie mięta, ryzyko pojawienia się komarów jest minimalne.
Inne zasady zero waste w ogrodzie
- Gromadzimy deszczówkę i podlewamy nią rośliny zamiast wodą z wodociągu.
- Stosujemy ściółkowanie organiczne zamiast włókniny, np. szyszki, drewniane zrębki lub skoszoną trawę.
- Nie kupujemy nowego sprzętu ogrodniczego, ale wypożyczamy go lub pożyczamy od sąsiadów czy znajomych. Dotyczy to szczególnie dużego sprzętu: glebogryzarek, wertykulatorów.
- Stosujemy recykling – rolki z papieru toaletowego wykorzystujemy jako doniczki na sadzonki, a patyczki od lodów jako znaczniki do roślin.