Kolorowa łąka kwietnaKolorowa łąka kwietna
Bomby kwietne to prosty sposób na stworzenie ekologicznej łąki z kolorowymi kwiatami / fot. Stephan Eickschen on Unsplash

2024-05-17

Kule do siewu przypominające bomby to hit! Można je wyrzucić na trawnik, skwer lub nieużytki bez wyrzutów sumienia, bo nie zaśmiecą ich, ale wzbogacą o kwitnące gatunki i stworzą miniaturowy ekosystem.

Czym są bomby kwietne?

Bomby kwietne to nic innego jak gliniaste kule z nasionami. Taki dobrze przygotowany materiał siewny szybko ukwieci wybraną przestrzeń. 

Kwietne bomby to cenne wsparcie dla środowiska, ponieważ pozwalają w łatwy sposób tworzyć miniaturowe ekosystemy, które są nieocenionym wsparciem dla zapylaczy. 

Miododajne poletka powstałe w taki sposób stają się stołówką dla rozmaitych gatunków, np. trzmieli, pszczół i motyli – wszystkie na kwitnących roślinach znajdą sporo nektaru i pyłku bogatego m.in. w sole mineralne i witaminy.

Jak zrobić bomby kwietne?

Najlepiej przygotować bomby nasienne samodzielnie. Wtedy mamy pewność, że są w 100 procentach ekologiczne. Zrobimy to w kilku prostych krokach.

  1. Przygotowujemy sproszkowaną glinę, uniwersalną ziemię do kwiatów, wermikulit i nasiona.
  2. W misce mieszamy ziemię z gliną w proporcji 1:4.
  3. Dodajemy wermikulit (100 g na 300 g podłoża). To minerał ilasty w postaci małych, jasnych granulek, który ma za zadanie zatrzymywać wilgoć w podłożu, a potem stopniowo ją uwalniać.
  4. Stopniowo dolewamy wody i wyrabiamy mieszanką jak ciasto. Powinna być gęsta i lepka, bez żadnych grudek.
  5. Z powstałej masy formujemy kule o średnicy około 5 cm.
  6. Gotowe kule możemy wykorzystać od razu po przygotowaniu lub podsuszyć i umieścić np. w wytłoczkach po jajkach na później.

łąka z kwiatamifot. corina ardeleanu on Unsplash

Jak i gdzie sadzić bomby kwietne?

Kule wypełnione nasionami rzucamy na wybrane stanowiska – trudno dostępne miejsca lub zakątki w ogrodzie, nieużytki, skwery albo po prostu na trawnik. 

Optymalny termin na takie nietypowe sadzenie to kwiecień-czerwiec. Choć bomby kwietne z założenia nie potrzebują ingerencji człowieka w trakcie wzrostu, to pomóc musi im sama natura. 

Kluczowe dla ich wykiełkowania, wzrostu i kwitnienia są: ciepło, światło i odpowiednia wilgotność. Jeśli stosujemy taką technikę ukwiecenia w ogrodzie, wówczas w początkowym etapie podlewajmy je co jakiś czas, np. raz w tygodniu. 

Zanim rozrzucimy kule, warto namoczyć je wcześniej w wodzie. Opcjonalnie zamiast rozrzucać bomby kwietne, możemy je po prostu rozłożyć i delikatnie wcisnąć w podłoże.

Bomby kwietne na balkonie

Taka technika sadzenia sprawdzi się też w uprawie w pojemnikach. Kwitnącą nanołączkę utworzymy na balkonie lub tarasie, ale w nieco inny sposób. 

Tutaj nie sprawdzi się rozrzucanie kul, ale dokładne ich rozmieszczenie w donicach. Następnie należy je lekko wcisnąć w podłoże mniej więcej do połowy i podlać. Nie powinny być rozmieszczone zbyt gęsto – odległość pomiędzy poszczególnymi kulami to 15-20 cm.

Nie tylko gotowe mieszanki

Choć w sklepach ogrodniczych dostępne są gotowe mieszanki nasion do bomb kwietnych, można taką mieszankę przygotować samodzielnie. 

Bez względu na to, jaką opcję wybierzemy, kule powinny zawierać wyłącznie gatunki rodzime, które wesprą odbudowę naturalnych ekosystemów. Oto TOP 10 roślin idealnych do bomb kwietnych:

  1. chaber,
  2. mak polny,
  3. rumianek,
  4. złocień,
  5. jaskier polny,
  6. kąkol polny,
  7. żmijowiec zwyczajny,
  8. macierzanka piaskowa,
  9. mięta,
  10. facelia błękitna.
share-icon Podziel się artykułem ze znajomymi
Marta Roszkowska
Marta Roszkowska

W naturze odnajduje nie tylko kojące widoki, feerie barw, bogactwo smaków i zapachów, czy dóbr wszelakich, ale przede wszystkim twórcze inspiracje. Skleja słowa i obrazy… pisząc, redagując, fotografując czy projektując. Od ponad 20 lat łączy obszary mediów tradycyjnych z nowymi, klasyczne dziennikarstwo z technologią. Obecnie z ogromną przyjemnością wykorzystuje swoje pasje i doświadczenie w pracy nad rozwojem internetowego wydania magazynu Natura...

Komentarze
chevron-down