mycie rąkmycie rąk
Ten prosty nawyk może nas uchronić przed wieloma chorobami przenoszonymi przez brudne ręce / fot. Nathan Dumlao on Unsplash

2024-09-30

Na każdym centymetrze kwadratowym skóry dłoni może żyć nawet do 5 mln komórek bakterii. Każde dotknięcie klamki, banknotu czy poręczy w autobusie sprawia, że na nasze ręce dostaje się od 100 do 10 tys. komórek drobnoustrojów.

Wystraszyliście się już? Jeśli nie, to łódzki oddział NFZ dodaje:

– Na rękach oprócz fizjologicznej mikroflory skóry mogą znajdować się groźne drobnoustroje, które przedostały się na powierzchnię dłoni po zetknięciu z zanieczyszczoną powierzchnią – zwraca uwagę Anna Leder, rzeczniczka tej instytucji. – Mogą to być np. rotawirusy i norowirusy, odpowiedzialne za biegunki, grypę żołądkową albo gronkowiec złocisty, który powoduje zakażenia skóry i zatrucia pokarmowe, a także jaja tasiemca i owsika.

Od brudnych rąk do duru brzusznego i wszawicy

Specjaliści z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gostyninie dokładają niebezpieczeństw do tej listy.

– Ręce mają swój niechlubny udział w przenoszeniu drobnoustrojów między powierzchniami oraz osobami i zwierzętami znajdującymi się w naszym otoczeniu – ostrzegają. – Są idealnym nośnikiem dla wielu drobnoustrojów chorobotwórczych, w tym bakterii, wirusów, grzybów, pasożytów powodujących przeróżne choroby, m.in. wirusowe zapalenie wątroby typu A, przeziębienie, grypę, dur brzuszny, salmonellozę, wszawicę czy owsicę.

Na szczęście rozwiązanie jest proste – wystarczy myć ręce przez kilkadziesiąt sekund, by oczyścić je z 90 proc. bakterii. Powinno ono trwać minimum 30 sekund. Eksperci od zdrowia z Łodzi przygotowali także tutorial na temat tego, co potrzebne jest do mycia rąk:

  • mydło w płynie (mydło w kostce pozostawione w mydelniczce może być wilgotne przez dłuższy czas, co służy namnażaniu bakterii),
  • ciepła woda,
  • ręcznik papierowy lub materiałowy (w przypadku ręczników materiałowych każda osoba powinna mieć swój, regularnie prany w wysokiej temperaturze).

Mycia rąk uczymy się jako małe dzieci, ale wielu z nas robi to źle. Podczas mycia rąk nie można zapominać o myciu kciuka, przestrzeni pomiędzy palcami, wierzchu dłoni i nadgarstków. Taka higiena może uratować nas przed wieloma chorobami.

Specjaliści dodają, że im częściej myjemy ręce, tym jesteśmy bezpieczniejsi. Nie należy lekceważyć podstawowych zasad higieny rąk na co dzień. Dzięki odpowiedniemu i regularnemu myciu rąk zmniejszamy liczbę zakażeń w placówkach opieki zdrowotnej, a także zapobiegamy rozprzestrzenianiu się chorób w biurach, budynkach użyteczności publicznej i przede wszystkim w domu.

dezynfekowanie rąkfot. Kelly Sikkema on Unsplash

Brudny jak Polak. Liczby nie kłamią

I choć może się wydawać, że takie porady są zbędne, to okazuje się, że w Polsce problem brudnych rąk nie tylko ciągle istnieje, ale i jest poważny. Tak wynika choćby z raportu o higienie rąk i otoczeniu Polaków, który opracowało Centrum Zdrowia Dziecka.

Naukowcy pobrali próbki z rąk oraz z mieszkań i miejsc publicznych. Niemal u wszystkich badanych osób znaleziono 17 rodzajów niebezpiecznych drobnoustrojów, co wskazuje na to, że za rzadko myjemy ręce. Drobnoustroje znajdują się także w miejscach, w których spędzamy najwięcej czasu.

I kolejne druzgocące dane – przed pandemią co trzeci Polak nie mył dłoni i nie brał prysznicu, by pozbyć się nieprzyjemnego zapachu, co drugi nie używał antyperspirantu, a co piąty nie zmieniał bielizny. Potrzeba było światowej epidemii, by to się zmieniło.

– Według badań CBOS, powyżej 80 proc. Polaków deklarowało, że podczas pandemii regularnie myje ręce – tak Aleksandra Jaremków z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu mówiła portalowi Medycyna Praktyczna. – Poza myciem dłoni pandemia sprawiła, że też częściej je odkażamy płynami do dezynfekcji: 93 proc. Polaków stosuje dezynfekcję rąk.

Higieniczne badania przeprowadziła także firma TNS OBOP. Wynika z nich, że przed pandemią tylko 30-40 proc. Polaków myło dłonie, a 25 proc. używało płynów do ich dezynfekcji. Ponad połowa Polaków myła się raz dziennie, a 11 proc. co dwa dni.

Aż 30 proc. Polaków zastępowało prysznic zakładaniem czystych ubrań, a 15 proc. stosowało tylko perfumy lub wodę toaletową. Zaledwie połowa naszych rodaków sięgała po antyperspiranty. Najlepiej wypadliśmy w kategorii codziennego zmieniania bielizny, choć i tak nie robią tego wszyscy. Co piąty Polak używa tej samej bielizny dłużej niż jeden dzień.

Szokujące są także dane, na które powołuje się Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna z województwa warmińsko-mazurskiego.

– Według statystyk co ósmy Polak nie myje rąk przed jedzeniem, a połowa mężczyzn i co czwarta kobieta nie robią tego po wyjściu z toalety – podkreślają specjaliści z Bartoszyc.

I tłumaczą, w jakich sytuacjach powinniśmy myć ręce. Na liście znalazły się takie pozycje jak: po powrocie do domu, zakupach, dotykaniu poręczy i klamek w komunikacji miejskiej; po kontakcie z pieniędzmi, przed dotykaniem i przygotowywaniem jedzenia czy po skorzystaniu z toalety.

Trzeba to także zrobić po porządkach, np. po praniu brudnych rzeczy albo wyniesieniu śmieci, po zabawach ze zwierzakiem i dotykaniem jego zabawek, miski lub kuwety czy po kichaniu, kasłaniu i ziewaniu skutkującym zasłanianiem ust i nosa.

kobieta stosuje antyperspirantfot. shutterstock

Nie tylko Polacy żyją w brudzie

Brudne dłonie to nie tylko polska przywara. Pokazuje to raport dotyczący korzystania z toalet z 2020 roku. Opisuje, w jaki sposób Europejczycy dbają o higienę rąk podczas wizyty w toalecie publicznej.

Badania były prowadzone w następujących krajach: w Danii, Finlandii, Niemczech, Norwegii, Polsce, Szwecji, Wielkiej Brytanii. Pokazują, że Europejczycy dość poważnie podchodzą do higieny rąk, jednakże nadal istnieją obszary wymagające poprawy.

Wynika z nich chociażby, że jednorazowe, papierowe ręczniki ścierają drobnoustroje ze skóry, dlatego stanowią lepsze rozwiązanie niż bawełniane ręczniki pozostawiające większy ślad ekologiczny lub elektryczne suszarki, które rozprzestrzeniają bakterie po całej łazience wraz z wydmuchiwanym powietrzem.

To jednak problemy tzw. pierwszego świata. Z badania UNICEF wynika natomiast, że aż 30 proc. światowej populacji nie ma w domu dostępu do bieżącej wody i mydła. Chodzi o 2,3 mld osób na naszej planecie.

I niesie to za sobą ogromne konsekwencje: higiena rąk jest bardzo ważna dla zdrowia i życia dzieci, zwłaszcza w okresie noworodkowym, a każdego dnia 700 dzieci umiera z powodu chorób wywołanych skażoną wodą oraz nieodpowiednią higieną. Biegunka nadal jest jedną z najczęstszych przyczyn śmierci dzieci na świecie.

– Mycie rąk z użyciem mydła to najtańszy sposób profilaktyki zdrowotnej – zauważają eksperci UNICEF. – Odgrywa kluczową rolę w zwalczaniu ognisk chorób zakaźnych. Zmniejsza występowanie biegunki o 30 proc., ostrych infekcji górnych dróg oddechowych do 20 proc. Pozwala ograniczyć zgony noworodków z powodu infekcji o 27 proc.

Technologia rozwiąże problem brudnych rąk?

Higiena rąk chroni przed infekcjami w placówkach ochrony zdrowia i redukuje rozprzestrzenianie się bakterii odpornych na antybiotykoterapię. Zapobiega nawet 50 proc. infekcji nabywanych podczas świadczenia opieki zdrowotnej. Odgrywa ważną rolę w ograniczaniu przenoszenia patogenów związanych z epidemiami, takimi jak ebola, czerwonka, SARS, wirusowe zapalenie wątroby typu E i COVID-19.

Lista korzyści jest długa, natomiast dwie na pięć szkół na świecie nie mają dostępu do podstawowych usług sanitarnych z wodą i mydłem, co dotyka 802 milionów uczniów. Tymczasem mycie rąk pozwala na kontrolowanie rozprzestrzeniania się chorób, które sprawiają, że dzieci nie mogą chodzić do szkoły.

Nacisk kładziony na mycie rąk w szkole wzmacnia pozytywne zachowania związane z higieną w domu.

– Mimo że higiena rąk jest tak ważna, zmiany następują bardzo powoli – dodają eksperci UNICEF. – W latach 2015-2020 dostęp do urządzeń sanitarnych wzrósł zaledwie o 4 proc. Jeśli to tempo zostanie utrzymane do 2030 roku, to tylko 78 proc. globalnej populacji będzie miało dostęp do podstawowych usług higienicznych.

Do walki o czyste ręce włącza się także technologia. Firma Apple w swoich zegarkach proponuje funkcję mycie rąk.

– Apple Watch może wykrywać, że zaczynasz myć ręce, a następnie zachęcać Cię do kontynuowania mycia przez 20 sekund, czyli czas zalecany przez światowe organizacje zdrowia – informuje firma. – Gdy Apple Watch wykryje, że zaczynasz myć ręce, uruchamia 20-sekundowy timer. Jeśli przestaniesz myć ręce przed upływem 20 sekund, urządzenie zachęci Cię do kontynuowania.

Na Apple Watch skonfigurowanym dla członka rodziny również można włączyć przypomnienia o myciu rąk.

share-icon Podziel się artykułem ze znajomymi
Marta Roszkowska
Marta Roszkowska

W naturze odnajduje nie tylko kojące widoki, feerie barw, bogactwo smaków i zapachów, czy dóbr wszelakich, ale przede wszystkim twórcze inspiracje. Skleja słowa i obrazy… pisząc, redagując, fotografując czy projektując. Od ponad 20 lat łączy obszary mediów tradycyjnych z nowymi, klasyczne dziennikarstwo z technologią. Obecnie z ogromną przyjemnością wykorzystuje swoje pasje i doświadczenie w pracy nad rozwojem internetowego wydania magazynu Natura...

Komentarze
chevron-down