Śmiech to zdrowie psychiczne i fizyczne - fot. Designecologist/umsplash

Leczy, dodaje urody, pomaga nawiązywać kontakty z innymi ludźmi. Ma same zalety. Uśmiech to naturalny lek i kosmetyk. Działa profilaktycznie, wzmacnia system odpornościowy, tłumi ból, pobudza wydolność układu krwionośnego oraz korzystnie wpływa na system nerwowy. Dotlenia mózg. Wpływa na wytwarzanie endorfin, czyli hormonów szczęścia, i naturalnych substancji przeciwzapalnych. Sprawia, że nasza twarz staje się przyjemniejsza, wyglądamy na zdrowszych, ładniejszych i szczęśliwszych. Uśmiech angażuje od 5 do 53 mięśni twarzy. Skóra staje się przez to bardziej elastyczna i jędrna.

Uśmiech ma swoje święto 7 października, a pomysłodawcą tego dnia był Harvey Ball. To autor znanego na całym świecie symbolu żółtej, uśmiechniętej buzi, tzw. smiley face. Światowy Dzień Uśmiechu obchodzony jest w każdy pierwszy piątek października od 1999 roku. Śmiać się warto jednak cały rok. 

Dorosły śmieje się 12 razy dziennie, dziecko – 400

Niestety, z badań wynika, że dorośli zbyt rzadko się uśmiechają. Robimy to średnio 12 razy dziennie. Pora na zmiany. Dzieci śmieją się nawet 400 razy dziennie i warto brać z nich przykład. Według niemieckich naukowców ludzie smutni są postrzegani jako starsi niż ludzie uśmiechnięci. Zadowolone twarze wyglądają atrakcyjniej. Poza tym zmarszczki mimiczne, które tworzą się podczas intensywnego uśmiechu, są odbierane przez innych bardzo pozytywnie. Tak działa nasza podświadomość.

Zmarszczki mimiczne powstają w wyniku intensywnej pracy mięśni twarzy. Podczas uśmiechu skóra twarzy kurczy się i rozkurcza. Przez to stopniowo, pod kątem prostym do linii naprężenia mięśnia, tworzy się zmarszczka. To, ile zmarszczek mimicznych mamy, zależy od naszych genów oraz wieku. Z czasem skóra traci zdolność odbudowy, wiązania wody i utrzymywania jej w naskórku. Gubi również ważne składniki, jak kolagen, elastynę i związki wspomagające nawilżenie, jak kwas hialuronowy i NMF (naturalny czynnik nawilżający). Skóra staje się wysuszona, mniej elastyczna, naskórek jest cieńszy. Dlatego powstają zmarszczki. Jedni mają ich więcej, inni mniej.

Za powstawanie zmarszczek mimicznych odpowiadają również czynniki, na które możemy mieć wpływ. Chodzi tu o nasz styl życia, czyli odżywianie, opalanie się, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Nie bez znaczenia jest codzienna pielęgnacja twarzy. I wcale nie potrzebujemy operacji plastycznych, by zniwelować oraz opóźnić pojawianie się zmarszczek. Jest na to nawet kilka domowych sposobów. Pierwszy krok to wyciszenie i relaks. Potrzebny jest odpowiednio długi i spokojny sen, aktywność fizyczna i dotlenianie organizmu. Ważne, by co najmniej dwa razy dziennie wykonywać masaż twarzy. To rozluźni mięśnie, poprawi mikrokrążenie, zdolność regeneracji i transport potrzebnych skórze składników i wody.

Każdego dnia powinniśmy chronić twarz przed promieniowaniem ultrafioletowym. Po nadmiernym opalaniu skóra staje się sucha, mniej elastyczna. Pojawiają się wtedy zmarszczki, plamy, przebarwienia i zaskórniki. Dlatego kosmetyki, które stosujemy na co dzień, powinny zawierać filtry UV, najlepiej mineralne. Trzeba je nakładać nie tylko latem, ale o każdej porze roku.

Pierwsze zmarszczki mimiczne powstają między 20. a 30. rokiem życia w okolicy oczu. Nazywane są kurzymi łapkami. Potem pojawiają się zmarszczki na czole, między brwiami oraz w okolicach ust.

Lek na ból i depresję

Według naukowców istnieje duża różnica między uśmiechem a śmiechem. Herbert Spencer widział ją w sile pobudzenia. W przypadku słabego bodźca, na przykład średnio zabawnego dowcipu, dochodzi tylko do niewielkich zmian zauważalnych w mimice. Dopiero w miarę wzrostu pobudzenia zmiany obejmują kolejne mięśnie twarzy.

Śmiech to zdrowie. Przekonują o tym także lekarze. Według badań, stres oraz złe emocje obniżają odporność. Uśmiech natomiast poprawia samopoczucie. Jane Plant, doradca naukowy rządu Wielkiej Brytanii, zalecał Brytyjczykom, którzy cierpią na depresję i stany lękowe, uśmiechanie się. Według niego jest to najlepszy sposób na oszukanie mózgu, żeby myślał, że wszystko jest w porządku. Naukowcy z University of Kansas udowodnili natomiast, że uśmiech może ograniczyć szkodliwy wpływ stresu na serce człowieka. To ważne dla zdrowia. Według nich każdy uśmiech, nawet wymuszony, pozytywnie wpływa na organizm i zmniejsza częstotliwość uderzeń serca podczas stresujących sytuacji.

10 minut śmiechu jak lek przeciwbólowy

W medycynie od dawna stosuje się terapię śmiechem. Pomaga ona m.in. w pokonywaniu bólu. Ale nie tylko. Śmiech łagodzi bóle zębów, stany zapalne gardła i krtani, zaburzenia menstruacyjne i problemy z bezsennością. Skraca czas powrotu do zdrowia w rehabilitacji i rekonwalescencji. Terapia śmiechem to geloterapia (od greckiego słowa gelos – śmiech). To darmowy i prosty w stosowaniu środek terapeutyczny. Przywraca przede wszystkim nadzieję na powrót do zdrowia. Pionierem terapii śmiechem był profesor Norman Cousins. Prowadził on badania nad biochemią ludzkich emocji. Uważał je za podstawę w walce z chorobami. Kiedy zachorował na zapalenie stawów, zaczął na sobie stosować terapię śmiechem. Uważał, że 10 minut śmiechu dziennie działa jak lek przeciwbólowy. Nie minął się wcale z prawdą. Terapia śmiechem stymuluje organizm do wydzielania endorfin, które działają właśnie przeciwbólowo i rozluźniająco.

Ważną rolę w rozwoju geloterapii odegrał Hunter „Patch” Adams. Powołany przez niego „wesoły szpital” w Arlington zmienił relację pacjenta z lekarzem. Prowokowanie do śmiechu i przebieranie się za klaunów miały działać jak lekarstwo. Dziś w szpitalach dziecięcych często wykorzystuje się te sposoby. Chorych odwiedzają klauny robiące sztuczki i żarty. Pozytywna dawka energii pozwala dzieciom na chwilę zapomnieć o chorobie i cierpieniu.

Jak działa terapia śmiechem?

Salwa śmiechu pobudza pracę kilkunastu mięśni twarzy i ponad stu mięśni całego ciała. Dodatkowa ilość tlenu w płucach powoduje szybszy przepływ krwi. Rozszerzają się naczynia krwionośne. Usprawnia się wymiana gazów oddechowych. Zwiększa się ukrwienie mózgu, a spowalnia się ukrwienie śledziony. Poprawia się dzięki temu przemiana materii, funkcjonowanie wątroby i nerek. Szybciej opróżnia się pęcherzyk żółciowy, łatwiej regenerują się komórki. Rozładowaniu ulega napięcie mięśni żołądka i zmniejsza się wydzielanie soków żołądkowych. Dlatego rzadziej pojawia się ból żołądka, ryzyko stanów zapalnych i wrzodów. Dodatkowa ilość tlenu w płucach zwiększa ich pojemność, a zmniejsza możliwość wystąpienia zapalenia płuc i infekcji oraz stanów zapalnych stawów, ścięgien i kręgów. 

Geloterapia może być stosowana uzupełniająco w leczeniu chirurgicznym i farmakologicznym. Jest pomocna w leczeniu depresji. Pomaga chorym na nowotwory, cukrzycę i AIDS. Śmiech zmniejsza ryzyko odrzucenia przeszczepionego organu po transplantacjach. Poprawia też koncentrację, pamięć i uwagę. Ułatwia poród.

Śmiech jak masaż i jogging

Terapię śmiechem można przeprowadzać w domu. Należy zacząć od najprostszych ćwiczeń oddechowych. Ważny jest ruch narządów wewnętrznych, wprowadzanie i wypompowywanie powietrza z płuc, zwiększenie ilości tlenu w obiegu krwi. Kontrolowane oddychanie skutecznie redukuje stres, osłabia psychosomatyczne podłoże chorób, ogranicza ból, sprzyja relaksacji. Możemy także przeprowadzić proste ćwiczenie pobudzania śmiechu. Działamy w parach. Stajemy naprzeciw siebie, z wyrazem lekkiego uśmiechu obserwujemy ciało i twarz drugiej osoby. Wypowiadamy „ha”, ale dźwięk wydobywamy z przepony. Powtarzamy. Narastający dźwięk „ha” buduje dialog uczestników ćwiczenia i zbliża poprzez uśmiech.

Śmiech działa na nasze narządy wewnętrzne jak masaż albo jogging. Śmiejąc się oddychamy trzy razy głębiej niż zwykle. Dotleniamy się i wydychamy całe zalegające w płucach powietrze. To wspomaga oczyszczanie organizmu.

Minuta śmiechu jest równoważna z 45 minutami relaksu. Śmiejmy się więc na zdrowie!

share-icon Podziel się artykułem ze znajomymi
Jolanta  Woźniak
Jolanta Woźniak

Ukończyła studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Łódzkiego. Od lat związana jest z tematyką spółdzielczości mieszkaniowej i spraw z zakresu procedury cywilnej. Regularnie współpracuje z kancelariami notarialnymi. Pasjonatka nie tylko prawnych zagadnień, ale także naturalnych kosmetyków i naturalngo dbania o skórę...

Komentarze
chevron-down