Jakie czynniki mogą przyczynić się do wcześniactwa i jak wygląda postępowanie w przypadku kobiet zagrożonych porodem przedwczesnym – wyjaśnia Elżbieta Jochman, położna w szpitalu w Brzezinach.
Jaki termin porodu uznaje się za przedwczesny?
Poród przedwczesny to zakończenie ciąży pomiędzy 22. a 36. tygodniem ciąży. Jest to zaburzenie linii: ciężarna, dziecko a środowisko zewnętrzne. Częstość występowania takich porodów w Polsce to około 7 procent.
Co objawy porodu przedwczesnego oznaczają dla ciała mamy?
Najbardziej powszechne objawy, które mogą na to zjawisko wskazywać, to: skurcze przypominające miesiączkowe, ucisk czy ból w miednicy lub w kroczu, tępy ból w okolicy lędźwiowej pleców, skurcze jelit lub biegunka, krwawienie albo zwiększona wydzielina z dróg narządów rodnych i przedwczesne odejście wód płodowych.
Czy jest się czym niepokoić?
Tak. Jeśli mama doświadcza takich objawów ze strony organizmu, to powinna jak najszybciej skonsultować to z lekarzem.
Jakie są zagrożenia wczesnego porodu?
Następstwem tego typu porodu będzie przedwcześnie urodzone dziecko i jego stan zdrowia. Bardzo ważne jest, w jakim wieku ciążowym noworodek przyszedł na świat. Z klinicznego punktu widzenia największe obawy budzi poród przed 32. tygodniem trwania ciąży.
Jakie czynniki zwiększają ryzyko porodu przedwczesnego?
Jest to z pewnością ciąża mnoga, przedwczesne pęknięcie pęcherza płodowego, nadciśnienie w ciąży, niewydolność szyjkowo-cieśniowa, ale też wady macicy, zahamowanie wewnątrzmacicznego wzrastania płodu, krwawienia i krwotoki poporodowe.
Czy można temu zaradzić i jak?
Często można, gdyż postępowanie w przypadku chociażby zagrażającego porodu przedwczesnego obejmuje wczesną identyfikację czynników ryzyka i postępowanie zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego. Kobieta ma wtedy mniejszy zakres swobody, objęta jest hospitalizacją, musi spędzać czas w pozycji leżącej z oceną stanu płodu i przyjmować odpowiednie leki, zgodnie z zaleceniami lekarza. Wtedy jest duża szansa na to, że czas porodu przedłużymy do bezpiecznych tygodni ciąży.
Bardzo dziękuję za rozmowę