fot. archiwum rodzinne

Drogerie Natura dołączyły do grona firm honorujących Kartę Dużej Rodziny. Dzięki karcie rodziny, w których jest troje lub więcej dzieci, mogą korzystać ze zniżek na towary i usługi oraz z dodatkowych uprawnień. O korzyściach płynących z posiadania karty rozmawiamy z Marią Charczuk, mamą pięciu córek.

Od jak dawna są Państwo w posiadaniu takiej karty?
Założyliśmy Kartę Dużej Rodziny zaraz, jak urodziła się nam trzecia córka. To było w 2014 roku.

A w jaki sposób korzysta się z tej karty?
Z karty bardzo często korzystam podczas zakupów, np. w drogeriach i innych sklepach, które ją honorują, a także np. w parkach narodowych. Zawsze cieszą mnie też takie miejsca dodatkowe, gdzie na przykład organizowane są warsztaty dla dzieci. Fantastycznie, jeśli jakieś fundacje, teatry czy inne instytucje pamiętają o zniżkach dla dużych rodzin. Zazwyczaj są to obiekty państwowe, nie prywatne.

Czyli posiadając taką kartę można zyskać nie tylko zniżki na produkty, ale np. darmowe wejścia?
Czasami tak. Na przykład w parkach narodowych się nie płaci albo płaci symbolicznie. Takie opłaty są dla większych rodzin dużym obciążeniem. Bo gdy w takie miejsce udaje się duża familia, np. ośmioosobowa, to z niewielkiej ceny biletu jednostkowego robi się naprawdę spory koszt. Podobnie z basenem. Dlatego dla nas to jest duża ulga.

W jaki sposób dowiaduje się Pani, gdzie ta karta jest honorowana?
Jest specjalna aplikacja i tam są wymienione miejsca, gdzie można z niej skorzystać. Ja dodatkowo na bieżąco, gdy na przykład jestem w sklepie, to też o to pytam. I – oczywiście – preferuję i świadomie je wybieram. To miło, że duże rodziny mają takie wsparcie. I nie chodzi tylko o upusty czy o to, że realnie coś wielkiego zyskuję, ale o sam fakt, że jakaś instytucja lub sklep wspiera dużą rodzinę. Sam ten przywilej jest dla mnie ważny.

Chciałam zapytać, czy odczuwają Państwo ulgę dzięki temu programowi i co jest w nim dla Państwa najistotniejsze, ale w zasadzie już Pani na to pytanie odpowiedziała.
Tak, to prawda. Dodam tylko, że dla mnie najważniejsze jest to, że ten program realnie pomaga, destygmatyzuje, obala myślenie o dużej rodzinie jak o rodzinie patologicznej. Wspiera ją jako część społeczeństwa, wspólnotę, która musi wydać zdecydowanie więcej na codzienne życie niż mała rodzina. W Polsce, gdzie rodzi się stosunkowo mało dzieci, warto te rodziny wspierać, chociażby mając na uwadze rozwój naszego społeczeństwa. Jak nie będzie dzieci, to nie będzie naszego narodu.

Karta daje także prawo do odliczenia ulgi prorodzinnej w zeznaniu podatkowym – czy korzystają Państwo także z tego?
Nie tylko karta, ale posiadanie dużej rodziny pozwala na odliczenie pewnych kwot od podatku. I oczywiście korzystamy z tego.

Czy poza aspektem finansowym, udział w programie Karta Dużej Rodziny daje jeszcze jakieś inne korzyści i przywileje? Jakie?
Pomyślmy teraz głębiej, nie tylko o samej karcie, ale i o instytucji Związek Dużej Rodziny, który ją wypromował. Dla nas bycie w tym Związku (nie tylko posiadanie karty) jest bardzo istotne. Mamy tutaj możliwość poznania wielodzietnych rodzin, a także udziału (oczywiście w pełnym składzie) w spotkaniach, na których nasze dzieci mogą zobaczyć, że takich rodzin jest dużo i jak one funkcjonują. To jest coś bardzo ważnego i pozytywnego. Zazwyczaj członkowie takich rodzin potrafią bardzo dużo z siebie dawać. Najczęściej oboje rodziców pracują (tak jak u nas) i są bardzo zaangażowani społecznie. Tu dzieci przekonują się, że warto mieć dużą rodzinę, że nic się na tym nie traci, a wręcz przeciwnie – zyskuje. Duża familia potrafi przekazać wyjątkowe wartości, pozytyw współpracy, poszanowania drugiego człowieka i takiej ogólnej miłości do bliźniego. Od najmłodszych lat nasze dzieci uczą się empatii, dzielenia się ze sobą. A to dokładnie i namacalnie obrazuje dzieciom, dlaczego te nasze duże rodziny są takie fajne, takie pozytywne, takie wartościowe. Związek Dużych Rodzin ma także sporo różnych ciekawych programów, np. Family Spot, oraz organizuje wiele warsztatów czy akcji (np. zbieranie śmieci w lesie), w których warto uczestniczyć i które pokazują, jak dbać o siebie, o innych, o środowisko i ojczyznę. Uczymy się wzajemnie zaangażowania i dawania z siebie wielu rzeczy, nie tylko korzystania z ulg.

Czy polecaliby Państwo ten program innym rodzinom?
Oczywiście! Zawsze, gdy rozmawiam, podkreślam to, że duże rodziny są bardzo fajne, a Związek je zrzeszający daje możliwość poznania się, wspierania, wspólnego działania. Mamy szansę na organizowanie wielu ciekawych spotkań i branie w nich udziału. Uważam, że nie warto żyć w izolacji, tylko otwierać się na świat. My znamy mnóstwo świetnych, bardzo zaangażowanych, dużych rodzin, rodziców, którzy mają dużo dzieci, a przy okazji pracują zawodowo i są fantastycznymi, wspaniałymi ludźmi, bardzo wrażliwymi na innych. To takie piękne. Ja sama pochodzę z wielodzietnej rodziny, moi rodzice mają siedmioro dzieci, a ja całe życie wzrastałam w tych wartościach: kochać siebie nawzajem i swój kraj, angażować się. I uważam, że najcudowniejszą rzeczą, jaką mi rodzice dali, to jest moje rodzeństwo. Ludzie, którzy są mi najbliżsi na całym świecie i wzajemnie się wspierają. To jest bardzo nietypowa więź, dająca ogromną siłę i moc. Jesteśmy wielką ekipą. Moje córki od małego tak samo czują. Doskonale się ze sobą bawią, spędzają czas, pomagają sobie. Wymyślają zabawy – wszystko sobie same zorganizują, a później po sobie posprzątają J. Potrafią cały dzień zajmować się sobą, wpierają się nawzajem, nie potrzebują komputera. To jest też takie niesamowite doświadczenie, którego można w ogóle nie zdobyć, gdy ma się jedno lub dwoje dzieci. To są nieopisane plusy.

Bardzo dziękuję za pozytywną rozmowę i życzę, aby Pani dziewczynki w dorosłym życiu również założyły tak duże rodziny i były równie szczęśliwe jak Pani!
Zobaczymy, nigdy nie wiadomo. Cieszę się jednak, że takie wzorce możemy im przekazywać.

share-icon Podziel się artykułem ze znajomymi
Marzena  Czerwińska-Murgan
Marzena Czerwińska-Murgan

Dziennikarka, redaktorka, humanistka. O pogodnym usposobieniu i kochająca życie. Pracowała ponad 20 lat jako redaktor naczelna w gazecie modowej. Współpracuje z wieloma portalami, prowadzi blogi autorskie i media społecznościowe dla wielu marek. Pisze i czyta wszędzie, i w każdej chwili. To jej pasja. Natura jest szczególnie bliska jej sercu, ze względu na styl życia, który sama aprobuje. ...

Komentarze
chevron-down