Okres przeziębieniowy w pełni. Nasze pociechy chorowały, chorują i będą chorować, a my nieustannie zamartwiamy się, jak temu zapobiec. Czy potrzebnie? Niekoniecznie - przekonuje Karolina Osica, dietetyczka dziecięca.
Z każdą przebytą infekcją układ immunologiczny naszego dziecka nabiera dodatkowej „pamięci”. Uczy się walczyć z bakteriami, wirusami. Uogólniając, zaczyna rozpoznawać patogeny. Dzięki temu infekcje w późniejszych latach życia są rzadsze, mniej poważne. Nie oznacza to oczywiście, że mamy nie zapobiegać rozwojowi przeziębień u dzieci.
Jak wspomagać odporność u dzieci począwszy od urodzenia?
Już sam poród ma znaczenie – ten naturalny sprzyja układowi immunologicznemu małego człowieka. Nie bez znaczenia jest to, czym karmimy niemowlaki. Pierwszym, najbardziej rekomendowanym produktem jest oczywiście mleko matki, które wpływa na mikrobiom jelitowy, tym samym oś jelita-mózg, która odgrywa kluczową rolę dla układu immunologicznego.
Tematem bardzo ważnym w dzisiejszych czasach – nie bójmy się użyć tu słowa krytycznym – jest to, jak jemy i czym karmimy nasz mikrobiom. Mikrobiom jelitowy człowieka z regionu wysoko uprzemysłowionego, coraz uboższy w kluczowe bakterie, potrzebuje ciągłego wspomagania. Slogan „Jesteś tym, co jesz” jest tu bardzo aktualny. Naukowcy ze Stanford Medicine i współpracownicy odkryli, że niemowlęta w uprzemysłowionych rejonach świata tracą gatunek bakterii odpowiedzialny za trawienie mleka matki. Dlatego bardzo ważne jest podawanie probiotyków – wspomagamy tym odtworzenie prawidłowych warunków jelitowych.
Dieta a odporność
Dieta dziecka powinna być zrównoważona. Udowodniono, że zwiększona podaż cukru (słodycze, słodkie napoje) u dzieci zwiększa częstotliwość infekcji w ciągu roku; to samo tyczy się produktów wysokoprzetworzonych, fast foodów. Co więcej, podawanie słodyczy w trakcie infekcji może wydłużyć czas jej trwania i zaostrzyć przebieg. Zła dieta i spożywanie wyżej wymienionych produktów zwiększają ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe – w wyniku modyfikacji flory bakteryjnej przewodu pokarmowego (zmniejszenie ilości bakterii probiotycznych występujących w przewodzie pokarmowym).
Produktami wspierającymi odporność i pomagającymi podczas infekcji będą: czosnek, cebula, kiszonki, zakwas buraczany, olej z czarnuszki, produkty ze skrobią oporną (schłodzony brązowy ryż i ziemniaki), imbir, papryka czerwona i natka pietruszki (to świetne źródła witaminy C).
Warto wspomnieć, że niedobory żelaza, witaminy D oraz kwasów omega zmniejszają odporność dziecka na infekcje.
W trakcie infekcji bardzo ważne jest również odpowiednie nawadnianie organizmu, najlepiej wodą. Pomaga to między innymi w rozrzedzeniu wydzieliny z nosa.
PESTO PIETRUSZKOWE NA ODPORNOŚĆ
fot. dziekujebylopyszne.pl
Pesto używaj nie tylko do makaronu. Dodawaj je do kasz, ryżu, na kanapki, jako składnik past. Jeśli dziecku i Tobie nie odpowiada zbyt intensywny smak pietruszki, dołóż garść listków bazylii. To game changer!
Składniki:
- 1 mały pęczek natki pietruszki
- garść liści bazylii
- 1 ząbek czosnku
- 9-10 łyżek oliwy z oliwek
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki czubate parmezanu (jeśli dziecko skończyło 8 miesięcy, a dla młodszych zamiennik – płatki drożdżowe nieaktywne)
- 2 łyżki orzechów mielonych (pini, laskowe, włoskie)
- opcjonalnie odrobina wody lub więcej oliwy, jeśli konsystencja jest dla Ciebie za gęsta.
Sposób przyrządzenia:
- Obrywamy listki natki pietruszki.
- Wszystkie składniki blendujemy.
- Przechowujemy kilka dni w lodówce w szczelnie zamkniętym pojemniku lub mrozimy.
- Łodygi natki pietruszki można wrzucić do zupy.