2024-07-19
Od mazidła wytwarzanego w epoce kamienia łupanego, poprzez symbol emancypacji, aż do zaawansowanego technologicznie kosmetyku. Historia pomadki to znacznie więcej niż ewolucja produktu do barwienia ust. W jej dziejach kryją są zmieniające się kanony piękna, zwyczaje oraz prawa. Międzynarodowy Dzień Szminki to świetna okazja, by poznać jej niezwykle barwne losy, pełne imponujących wzlotów i spektakularnych upadków.
Początki szminki
Niedawne odkrycie archeologów w jaskini Blombos w Republice Południowej Afryki rzuciło całkiem nowe światło na losy szminki. Do tej pory naukowcy uznawali królową Nefretete za pionierkę barwienia ust.
Żyjąca w XIV wieku p.n.e. bogini stosowała proszek z suszonych owadów do podkreślania swojej urody. Tej samej metody używała później Kleopatra. Tymczasem w grocie w RPA odnaleziono muszle, które służyły do rozrabiania i przechowywania barwnika.
W ich wnętrzu badacze znaleźli pigment wytwarzany z ochry, czyli zwietrzeliny skał i iłów bogatych w związki żelaza. Wiadomo, że substancja była wykorzystywana do barwienia twarzy i całego ciała. Znalezisko pochodzi sprzed 100 tysięcy lat.
Choć pierwsze ślady malowania ust można znaleźć już w epoce kamienia łupanego, to uznaje się, że szminkę wynaleziono pod koniec XIX wieku. Wynalazek zaprezentowano po raz pierwszy w 1883 roku na wystawie w Amsterdamie.
Była to kolorowa rolka owinięta w bibułkę. Dopiero w 1915 roku Maurice Levy skonstruował pomadkę w sztyfcie dla francuskiej firmy kosmetycznej Guerlain.
Jeszcze wtedy sztyft wysuwał się z metalowej tulejki za pomocą małej dźwigni. Dekadę później wymyślono obrotowy mechanizm, który znamy do dzisiaj.
fot. shutterstock
Szminka buntowniczki
Wraz z ewolucją produktu do barwienia ust, zmieniały się kanony piękna, zwyczaje, a nawet prawa. W XVII-wiecznej Anglii makijaż ust był zabroniony i kojarzony z czarną magią. Złamanie zakazu groziło spaleniem na stosie.
W kolejnych wiekach pomadka kojarzyła się raczej z rozpustą i rozwiązłością. Na początku XX wieku stała się jednak symbolem emancypacji. W 1912 roku ponad 20 tys. kobiet wyszło na ulice Nowego Jorku żądając pełni praw wyborczych.
Parada ubranych na biało i dzierżących w dłoniach czerwone szminki sufrażystek przeszła do historii i utorowała drogę do wprowadzenia 19. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
W czasie II wojny światowej malowanie ust stało się wyrazem deklaracji politycznych. Naziści uważali, że kobieta powinna być naturalna i czysta. Adolf Hitler nie znosił kobiet z pomalowanymi ustami, zwłaszcza na kolor czerwony.
Podobno żadna nie odważyła się na spotkanie z Führerem w takim wydaniu. Z kolei panie popierające aliantów manifestowały swoje poglądy poprzez mocny makijaż ust modnym w tym czasie odcieniem patriotycznej czerwieni.
fot. shutterstock
Od manifestu do mody
Po wojnie historia szminki toczy się niezwykle burzliwie. W latach 50. ubiegłego wieku malowanie ust staje się niemal kobiecym obowiązkiem i atrybutem perfekcyjnych pań domu, szczególnie w USA.
Dekadę później podejście do pomadki zmienia się za sprawą ruchu hippisowskiego. Kobiety stawiają na naturalność i szminki w imię manifestu wyrzucają do kosza, by w kolejnej dekadzie znowu oszaleć za punkcie malowania ust i muzyki punk.
Dzisiaj trudno nadążyć za zmieniającymi się trendami. Co sezon królują nowe kolory i faktury. Hitem kosmetycznym ostatnich lat są usta ombre z wyraźnie zaznaczonym konturem, których kolor przechodzi gradientowo – od zewnątrz do środka – w coraz jaśniejsze tony.
Do uzyskania takiego efektu najczęściej wykorzystywane są trzy produkty na raz: konturówka, pomadka oraz błyszczyk.
fot. shutterstock
Szminka symbolem kobiecości
Szminka to znacznie więcej niż specyfik podkreślający usta. To symbol kobiecości, wolności i emancypacji, co podskórnie odczuwa każda kobieta.
Pewnie dlatego pomadka pozostaje najlepiej sprzedającym się produktem kosmetycznym na świecie. W naszych koszykach zakupowych co roku ląduje 700 milionów sztuk, a wartość tego rynku szacuje się na 13 miliardów dolarów.
W zależności od zastosowanych emolientów, wosków i pigmentów, ceny pomadek wahają się od kilku do nawet kilkuset tysięcy złotych. Najdroższa szminka świata – Kiss Kiss Gold & Diamonds marki Guerlain – jest wyceniana na 65 tysięcy dolarów.
W tym przypadku trzeba jednak zapłacić za opakowanie. Barwiący sztyft został bowiem zamknięty w pudełeczku wykonanym z 18-karatowego złota i wysadzanym diamentami.
Oczywiście nie jest to produkt jednorazowy, ale dający możliwość wymieniania wkładów. Bez względu na to, jakiej wartości pomadkę posiadamy w swojej kosmetyczce, pamiętajmy, że 29 lipca przypada jej święto.
Międzynarodowy Dzień Szminki warto uczcić wyjątkowym makijażem, choćby ze względu na niezwykłą historię pozornie zwykłego kosmetyku.