2024-11-22
Już za chwilę początek zakupowego szaleństwa – 29 listopada przypada Black Friday. I choć do końca nie wiadomo, skąd się wzięła ta nazwa, a teorie się mnożą, to jest to oficjalny początek świątecznych zakupów. Nie tylko w Polsce.
Według serwisu Payback ten dzień w amerykańskiej tradycji ma upamiętniać wydarzenie, które miało miejsce w 1621 roku. – Przybysze z Europy ugościli wówczas rdzennych mieszkańców nowego kontynentu – przypominają marketingowcy serwisu. – Miała to być pojednawcza uczta, jednak zakończyła się brutalnym rozlewem krwi. Taka jest oficjalna historia Black Friday, ale istnieje więcej teorii na temat tego, skąd wziął się Czarny Piątek.
Od przejedzenia do dodatkowego dnia na zakupy
Jedna z anegdot pochodzi z lat 50. XX wieku. Wtedy to Amerykanie, przejedzeni czwartkową, świąteczną kolacją, w piątek rano masowo dzwonili do pracy tłumacząc nieobecność nagłą chorobą. Dzięki temu mogli przedłużyć sobie czas wolny do czterech dni. Jednak dla pracodawców to musiał być właśnie Czarny Piątek. Inna teoria wiąże się z zapisami księgowymi – gdy przedsiębiorca miał wysokie obroty i zarobił dużo pieniędzy, wynik wpisywano czarnym tuszem do ksiąg rachunkowych.
Kolejna teoria wiąże święto zakupów z policyjnym slangiem – policjanci mieli tak nazwać ten dzień, gdyż byli sfrustrowani tłumem ludzi owładniętych gorączką zakupów. Policyjną teorię przedstawia także firma MoodMedia, która zajmuje się tzw. marketingiem sensorycznym.
– Nazwa Black Friday pochodzi z miasta Filadelfia w Stanach Zjednoczonych – informuje firma. – W latach 50. XX wieku w Filadelfii, w sobotę po Święcie Dziękczynienia, odbywał się coroczny mecz piłki nożnej pomiędzy żołnierzami wojsk lądowych a żołnierzami marynarki wojennej. Fani, którzy przybyli na mecz poprzedniego dnia, gromadzili się w mieście, aby zrobić okolicznościowe zakupy. Napływ turystów spoza miasta, fanów piłki nożnej i innych kupujących stał się przyczyną ogromnego zagęszczenia ruchu w mieście, co z kolei sprawiło, że całe siły policyjne Filadelfii musiały być postawione w stan gotowości.
Ze względu na to zapotrzebowanie, funkcjonariusze nie mogli wziąć wolnego w piątek następujący po Święcie Dziękczynienia. Całe siły policyjne musiały co roku pracować bardzo długo, aby zabezpieczyć to ważne wydarzenie. Doprowadziło to do tego, że policja nazwała ten dzień Czarnym Piątkiem. Nazwa utrwaliła się w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
A może wszystko zaczęło się od parady?
Pracownicy internetowego sklepu meblowego HomeBook dorzucają kolejną historię i zaznaczają, że Black Friday w USA nie bez powodu jest obchodzony w piątek przypadający tuż po Święcie Dziękczynienia.
– W połowie XX wieku wiele amerykańskich miast, by uczcić to święto, organizowało huczne parady, które przyciągały wielu mieszkańców – zaznaczają. – Parady te często były sponsorowane przez większe i mniejsze sklepy, dla których taka forma promocji była bardzo cenna, szczególnie przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem. Z czasem parady te zaczęto uważać za początek przedświątecznego sezonu zakupowego.
I dorzucają znaną już część historii – ze względu na to, że Święto Dziękczynienia wypada w czwartek, wiele osób, by przedłużyć sobie weekend, w piątek brało urlop lub korzystało ze zwolnienia chorobowego. Wykorzystali to sprzedawcy, którzy w ten dodatkowy wolny piątek zaczęli organizować wyprzedaże umożliwiające zrobienie zakupów po atrakcyjnych cenach.
Okazuje się, że właściciele sklepów kilkakrotnie próbowali zmienić nazwę tego dnia na Wielki Piątek, aby pozbyć się negatywnych konotacji, ale nazwa Black Friday przetrwała.
fot. Artem Beliaikin on Unsplash
Handlowcy oferują duże rabaty
Niezależnie od genezy tej nazwy, Black Friday to dzień oficjalnego rozpoczęcia przedświątecznego sezonu zakupowego w Stanach Zjednoczonych. Wiąże się z ogromnymi promocjami, przecenami i bardzo atrakcyjnymi ofertami organizowanymi przez sklepy, które są dosłownie szturmowane przez klientów.
Ten dzień co roku wypada w ostatni piątek listopada, w Polsce przeważnie trwa przez cały weekend. Po nim przychodzi tzw. Cyber Monday, czyli szał wyprzedaży w sklepach internetowych. Wielu sprzedawców nie ogranicza się do piątku, tylko organizuje promocje pod hasłem Black Week, co w praktyce oznacza, że z wyprzedaży można korzystać przez cały tydzień.
Specjaliści od marketingu w Polsce podkreślają, że Black Friday to doskonała okazja, aby kupić prezenty na Boże Narodzenie, gdyż przeceny sięgają nawet 70 proc. pierwotnej ceny. Można także kupić sprzęt AGD oraz RTV, meble, artykuły wykończeniowe oraz akcesoria do dekoracji wnętrz. To także okazja, by kupić ubrania, buty i różne akcesoria taniej niż zazwyczaj.
Handlowcom się to opłaca. Jak zauważają przedstawiciele Paybacka, właściciele sklepów z kolei mogą liczyć na spory zarobek i przy okazji „przewietrzyć magazyny” przed nowym rokiem.
Black Friday musiał się także zmierzyć z pandemią koronawirusa. Jak wynika z badania firmy Mood z 2021 roku, 65 proc. kupujących stwierdziło, że nie odwiedza sklepów tak często, jak przed COVID-19.
– Jednak dzisiaj konsumenci zaczynają ponownie cieszyć się fizycznymi zakupami – podkreślają przedstawiciele firmy. – Według naszego najnowszego raportu 71 proc. konsumentów na całym świecie robi teraz zakupy w sklepach fizycznych równie często lub nawet częściej niż przed pandemią. Badania pokazują również, że 35 proc. konsumentów nadal planuje w Czarny Piątek robić zakupy w formie fizycznej.
Wyprzedaże i promocje są nadal wymieniane jako główny powód zakupów w niektórych sklepach. W sumie 32 proc. kupujących twierdzi, że będzie robić zakupy u określonych sprzedawców detalicznych podczas Czarnego Piątku i Cyberponiedziałku ze względu na ceny oraz oferty promocyjne.
Black Friday w Polsce jest obchodzony znacznie krócej niż w USA. Przedstawiciele sklepu HomeBook podkreślają, że znaczny wzrost liczby sprzedawców, którzy w tym dniu oferują swoim klientom rabaty, zanotowano w 2015 roku. Polski Czarny Piątek nie jest organizowany z takim rozmachem, jak w USA.
fot. shutterstock
Serwis HomeBook przygotował dziesięć ciekawostek o Black Friday:
1. Pochodzenie nazwy Black Friday
Istnieje wiele teorii dotyczących powstania nazwy Black Friday (piszemy o tym na początku artykułu).
2. Nieporozumienia na tle rasowym
W niektórych krajach, w celu uniknięcia nieporozumień na tle rasowym, nazwa Black Friday jest modyfikowana. Zamiennie używane są określenia: Legendarny Piątek czy Bajeczny Piątek.
3. Największy ruch? Nie w Black Friday
Wbrew pozorom Black Friday w Polsce nie jest dniem, w którym ruch w sklepach jest największy. W naszym kraju najwięcej transakcji jest zawieranych w ostatnią sobotę przed Bożym Narodzeniem, natomiast w USA to właśnie Black Friday jest dniem generującym największe zyski.
4. Rekord kupujących
W USA rekord związany z Black Friday został pobity w 2012 roku. Z wyprzedaży, jakie przyniósł Black Friday, skorzystało wówczas aż 89 milionów osób. Podczas całego weekendu rozpoczętego przez Czarny Piątek, zakupy zrobiło 247 milionów Amerykanów, a zyski wyniosły około 60 miliardów dolarów.
5. Walka o towary
Black Friday ma również ciemniejszą stronę. Wśród osób czatujących na największe promocje nierzadko dochodzi do aktów przemocy i wypadków. W USA w 2008 roku miał miejsce śmiertelny wypadek – setki osób, które wyczekiwały na otwarcie sklepu, stratowały 34-letniego pracownika. Odnotowany został również przypadek strzelaniny w kolejce pod sklepem z zabawkami.
6. Im wcześniej, tym lepiej?
W USA w Czarny Piątek sklepy często otwierane są o godz. 6 rano, jednak z roku na rok sprzedawcy coraz bardziej przesuwają godzinę otwarcia. Niektóre sklepy otwierają się już o godz. 4 rano, o północy czy nawet o 20 poprzedniego dnia. W kilku stanach zabroniono takich praktyk i wprowadzono zakaz otwierania sklepów wielkopowierzchniowych oraz dużych domów towarowych w Święto Dziękczynienia, zachęcając do spędzenia tego czasu z rodziną.
7. Co kupujemy najchętniej?
Czarny Piątek to dzień, w którym wiele branż oferuje swoim klientom znaczne rabaty. Okazuje się jednak, że konsumenci najchętniej kupują tego dnia zabawki, ubrania, kosmetyki, elektronikę i artykuły do wnętrz, w tym meble i dekoracje.
8. Mokra robota
W Czarny Piątek mnóstwo pracy mają również… hydraulicy, którzy znacznie częściej niż zwykle są wzywani do napraw kanalizacji w obleganych centrach handlowych.
9. Cyberponiedziałek – przyjaciel czy wróg?
Black Friday obejmuje zarówno sklepy stacjonarne, jak i internetowe, Cyber Monday nie jest więc konkurencją.
10. Na lekkim rauszu
Szacuje się, że aż 12 proc. osób robiących zakupy podczas wyprzedaży w Black Friday znajduje się pod wpływem alkoholu.